Not logged in | Log in | Sign Up
IMHO właśnie dzięki takim fotom widać kunszt fotografa, ale w końcu każdy ma prawo do własnego zdania :> /kl
Zdjęcie oddaje cały "klimat" sytuacji (o ile w tych przypadkach można mówić o klimacie). 6 dla autora!
Ot kolizja jakich wiele z udziałem puszki oraz tramwaju, ale uchwycenie tej kolizji jest dobre i mi się podoba
Lipton, czemu kierowca obrączki dostał? Poszukiwany? Czy na "długich" jeździł?
@Flash: po pierwsze - nie kolizja, a wypadek. A po drugie - raczej nie codziennie policja zatrzymuje poszukiwane osoby, które akurat wjechały pod tramwaj :> @stashec: poszukiwany listem gończym /kl
Hehe, to miał pecha. Faktycznie niecodzienną wpadkę miał, będzie miał o czym opowiadać kolegom pod celą. A co do kolizji/wypadku. Zależy jakie skutki dla ludzi.
Jeżeli ktoś w takiej sytuacji zostaje ranny tak, że wzywane jest pogotowie, to mamy do czynienia z wypadkiem. Jeśli pogotowia nie ma, to jest to kolizja.
Nieprawda. Pogotowie przyjeżdża też często do kolizji np. żeby potwierdzić brak obrażeń albo żeby udzielić doraźnej pomocy. Bo często przy obrażeniach lekkich policja i tak traktuje sprawę jak kolizję, a nie wypadek. Zazwyczaj dopiero zdarzenia, w których osoby doznają obrażeń powyżej 7 dni traktowane są jako wypadek. /kl
Po prostu Ci mówię jak wygląda praktyka. Przynajmniej w Warszawie, gdzie zdarzeń drogowych są dziennie dziesiątki i załóg WRD i tak jest zazwyczaj za mało. /kl
W Gdańsku praktyka wygląda bardzo podobnie. Znam sprawy, gdzie poszkodowani kombinowali za dużo, że aż przy pewnym wóz-w-wóz prokurator się zezłościł i wyszło, że tak naprawdę to już nikt nie zgłasza żadnych zastrzeżeń co do stanu zdrowia i nikomu już nic nie jest byleby prokurator już dalej nic nie sprawdzał. / Kremilek, Policja często woli uznać to jako kolizję bo przy wypadku jest o wiele więcej pisania (tak średnio ze 2x papierów).
No właśnie, i tu do sedna dochodzimy - jak zawsze komuś się robić nie chce ;] /kl