Not logged in | Log in | Sign Up
Żadnych problemów nie miałem, a wręcz przeciwnie!. Kierowcy podchodzili do mnie z zaciekawianiem pytając się czy jestem turystą i czy robię im zdjęcia. Jeden kierowca chyba był wielbicielem Polski gdyż gdy usłyszał, że jestem z Polski na cały trolejbus puścił Disco Polo, jeszcze próbował mówić do mnie po Polsku. Nikt mnie Policją nie straszył, nikt nie wyganiał. "Państwo" jest jakie jest ale to nie znaczy, że ludzie tam mieszkający to jakieś dzikusy. Internet też dużo kłamie. Pamiętam jak czytałem o Białorusi przed moim pierwszym wyjazdem do Mińska. Na pewnym forum wyczytałem aby lepiej nie mówić po Polsku - złamałem tą hipotezę i w ryj za to nie dostałem. Najlepsza metoda to pojechać osobiście i wnioski wyciągnąć samemu.
Potwierdzam! Byłem w Naddniestrzu w 2017 roku. Spotkałem się z wieloma miłymi sytuacjami a nawet służby wydawały się być bardziej przychylne przyjezdnym, niż na Ukrainie.