Not logged in | Log in | Sign Up
No jak na przemalowany Sochaczew to z daleka wygląda dobrze, im bliżej tym gorzej.
Widać przez tylne drzwi, że ma coś ma namieszane z poręczami z tyłu - rocznik 88 ma mocowanie na jednym "wysięgniku" i potem już tylko do ściany z laminatem a ten ma 2 "wysięgniki" i dodatkowo mocowanie do ściany. Ktoś dołożył ten "wysięgnik" jak w starszych rocznikach, z tym że one mocowania do ściany nie miały.
Straszne rzeczy, autobusy klepane jak leciało, z byle czego i jakkolwiek, ale trzeba się do poręczy dowalić haha. Taka sama sytuacja jak na forach 126p milion znafców i nikt nigdy nie miał racji, bo przejściówki, modernizacje, itp. były składane z czegokolwiek. Kogoś też wyżej ewidentnie dupa boli, że ktoś coś zrobił. Typowe forum MKM
No tak matołek wiedział co powiedział. Biorąc pod uwagę różnicę, że ten autobus jest tylko pomalowany (też nie do końca właściwie - np. nie malowane listwy) a tym, że sądecki M11 #317 przy którego remoncie kapitalnym miałem olbrzymi udział i którego dokumentacją remontową w pełni się zajmowałem to ma mnie o co dupa boleć... Za nim napiszesz jeszcze swoje przemyślenia to najpierw zweryfikuj kto co robi.
Już wylałeś swoje żale? Każdy robi na tyle na ile pozwalają mu możliwości, ciekawe o małolacie haha. To leć i rób w Nowym Sączu dalej. Nie wiesz co robię i na pewno się nie dowiesz, bo najlepiej to pochwalić się co to nie ja. Według mnie Sądecki jest spoko, ten też, bo chłopaki musieli robić w szopie, a nie na hali. O bracie nawet nie wiesz jak mnie irytują takie miłośniki, "znaczek krzywo" "listwa nie pomalowana" "nadkole 1 cm za krótkie" "w kabinie szybka powinna być" Te rymble składaki jeszcze raz powtórzę były robione z czego było i jak kolwiek.
To po co się czepiasz? A pamiętam - nie krytykuje się nic związanego z KMKM Białystok bo wtedy pojawiają się niezalogowane trole które właśnie opowiadają przeróżne bajki.
Tygrysek ja aktywnie uczestniczę w życiu klubu w końcu też nim kieruję heh. Każdy ma prawo komentować nie sądzisz? Podoba Ci się Sądecki? Spoko, a mi się podoba ten, bo własnymi łapami też go robiłem. Nie siedząc nad książką tylko z diaxem i spawarką w ręku, aby poskładać do kupy to co zostało z jednego, drugiego i jeszcze kilku pozyskanych części z innych autobusów. Ja nikomu krytykować nie bronię. Aczkolwiek muszę się zgodzić z NATANEM też mnie irytuje jak jakiś burak podejdzie i powie, że znaczek krzywo. Fajna sprawa jak się siedzi po nocy szlifuje, zabezpiecza, maluje, a potem przyjdzie jakiś baran i mi mówi jak ten autobus wyjechał z fabryki chociaż nie ma udokumentowanej fotki. Ja jestem dumny z tego pojazdu, że po takich przewrotach cieszy mieszkańców Białegostoku, cieszę się, że są inne stowarzyszenia, co mają lepsze warunki i mogą to zrobić lepiej. My jednak robiliśmy to w hali gdzie musieliśmy zdemontować zderzak z przodu i z tyłu, aby w ogóle drzwi się zamknęły. Nie mieliśmy stanowiska z kanałem, podnośnika, ani ogromnej fachowej pomocy. Smutna łatka pomimo nowej historii i składu, ale gadajcie sobie jak tam chcecie, dla mnie jest to przykre i nie przystoi. Tyle Pozdrowionka
Jak mi ktoś jeszcze słowo powie na Tygryska to będzie po bananie. Akurat ten człowiek nie jest jakimś bylekimś z ulicy tylko człowiekiem, który przerobił remont lepszy o lata świetlne w stosunku do tego co macie i może z czystym sumieniem się was poczepiać.
Nie ma się po co czepiać tego M11. Jest zrobiony na tyle na ile ile KMKM miał możliwości i nie wygląda źle. Dobrze że jest i jeździ. Porównywanie z #317 nie ma sensu, a złe poręcze to najmniejszy problem tego wozu.