Not logged in | Log in | Sign Up
Ogólnie to przydałaby się mocna reforma linii autobusów (albo chociaż porządne zwiększenie częstotliwości m. In. na 127, 227, 199 oraz przede wszystkim wyodrębnie z 127 kursów linii 129, bo teraz to miliony wariantów) , a tramwajowych to tym bardziej - teraz to jest totalny śmietnik. Ja nie wiem co oni puszczą jak zbudują Nową Warszawską i Nową Politechniczną. (znając życie to zamiast zrobić reorganizacje linii to coś wydłuża, coś skrócą i będzie jeszcze większy śmietnik, jak np. 2 i 4, dwa te same bezsensowne twory na tej samej trasie, pełno kursów wiarsntowych, dziura w porannym szczycie w dwójce...)
Jak Ty byś to widział Krystian, układ linii po otwarciu Nowej Warszawskiej, a potem po otwarciu Nowej Politechniczną vel GP-W? Jestem ciekaw Twojego zdania :d
To o czym piszesz czyli budowa Nowej Warszawskiej i Nowej Politechnicznej umożliwi spore zmiany w trasach tramwajów i jest to jednocześnie niezaprzeczalna szansa na małą lub nawet większą rewolucję na co czeka tylko ZTM. Jednak aby w pełni przeprowadzić totalną rewoltę układu bus - tram - kolej jest potrzebny jeden malutki ale jakże ważny element - wspólny bilet na to wszystko dla każdego - czyli i dla użytkownika biletów jednorazowych, dobówek i tego co mamy obecnie, czyli miesięcznego na Gdańsk z koleją w granicach Gdańska co też jest pół-rozwiązaniem, bo dlaczego ja kupując bilet miesięczny ZTM na Gdańsk + gminy czyli Sopot, Pruszcz i 171 do Gdyni to koleją mogę jechać tylko na odcinku Żabianka - Lipce? Wracając do tramwajów, potrzebne są tzw metrotramy, czyli silne linie z wysoką częstotliwością i do tego pare linii uzupełniających i mamy super system. Najgorsze co można zrobic to wydłużanie w nieskończoność takich linii np jak 12. Linia 5 w obecnej formie to też muchowóz, piątka ma sens na odcinku dawnej 15, do Oliwy, dalej to powinna przejąć już inna linia, tu znów wszystko rozbija się o przebudowę Oliwy, którą trzeba zrobić z głową bo nie można pozwolić na przelotówkę z dwoma torami odstawczymi, to musi być klasyczna pętla z dodatkowymi torami odstawczymi dla dwukierunków i z porządną przesiadką na autobusy. Kolejny aspekt, to niezrealizowane projekty z czasów komuny - czyli tramwaj na Obrońców Wybrzeża i dalej łącznica do linii brzeźnieńskiej, brakuje też już wymienianego odcinka Bażyńskiego - al. Grunwaldzka i dalej Kołobrzeską do Chłopskiej.
Wow, tego, że ZTM czeka aby zrobić rewolucję w życiu bym się nie spodziewał bo po krokach jakie do tej pory poczyniają, typu: wydłużanie 12 w nieskończoność, miliony wariantów, bezsensowne linie pokrywające się ( np 2/4) zamiast jednej, silnej, często kursującej
Jakby nie patrzeć nie powinni czekać i odwlekać nie wiadomo do kiedy (wiadomo jak ułomnie i długo trwają przetargi i budowanie tras w Gdańsku xd) polepszania i reformy tras.
Wiadomo, bo już rozpisywały się portale, że powstanie 13, a 1 jest zarezerwowana na inne połączenie, wiesz może jakie?
A na co komu linia 13? Toż to nie ma żadnego sensu. Znikąd do nikąd przez nikąd. Linia 4 istnieje głównie ze względu na naciski urzędasów z Długich Ogrodów, bo innego sensu jej istnienia nie ma, tym bardziej, że tak czy siak wiezie zazwyczaj powietrze na odcinku 3 Maja. Co do wariantów - nie narzekaj, wole to co mamy w Gdańsku niż gdyński system wariantowy.
A na jakiej trasie 13?
Dyrcio Seba z ZTMu się chwalił, że po wybudowaniu Nowej Warszawskiej będzie nowa linia 13 na trasie Bretowo PKM - Ujesicsko - Havla - Przeróbka - Stogi, ba, nawet specjalnie ponoć trzeci tor dla niej wybudowali przy modernizacji torowiska na Stogach. Sebcio tłumaczy powstanie linii licznymi badaniami wśród pasażerów
A co do linii 4 i nacisk Urzędasów to trochę ironia losu, bo w zeszłym roku prswie co tydzień linia jeździła objazdem przez Dworzec (jak linia 2) bo sobie robili oficjalne PR imprezy nadawania imion. Dopiero po licznych skargach wkurzonych pasażerów niemogących dojechać w okolice PKS zmienili miejsce nadawania na pustą pętle Chełm Witosa (pomijam słabą 3 tam kończącą).
I się nie dziwię, jadąc z losotwic na Przymorze zawsze wolałem wybierać 4 niż 2, mniejszy tłok przez 3 Maja i trochę szybciej było. A że ludzi wkurzaly te prezentacje i brak informacji o zmianie trasy przez godzinę w porannym szyczcie przez dworzec główny to się nie dziwię - weźcie dostańcie się z osobą o ograniczonej mobilności pieszo tunelem pod dworcem jak schody co chwilę nie działają i winda też xd
A mnie wkurza pusta 4, po 17 mało kursów 2, i mam tylko 8 wracając z pracy po 17. Nikomu się nie chce iść na 4 do 3 Maja czy na Dw PKS, należałoby policzyć rzeczywiste wykorzystanie tej linii i poza rannymi kursami "do Urzędu" uwalić całą 4 po południu na kursy linii 2, urzędaski mogą sobie zrobić spacerek do Bramy Wyżynnej żeby spalić tłuszczyk.
@Krystian , już lepiej było wtedy gdy linia 2 miała w szczycie parę dodatkowych kursów przez PKS , albo gdy jeździła tam cały czas linia 9 w kierunku Centrum ( aktualnie Śródmieście SKM ) .
No nie wiem, problemem jazdy przez 3 Maja jest tylko Urząd Miejski, bo Dworzec PKS jest dostępny od Dworca PKP, więc kursy 7-9 rano i 15-16 po południu i koniec czasu urzędasów, jest taki kurs 4 koło 17 co się spotyka z 6 na Bramie Oliwskiej 17:04 zawsze pusty, tylko po co kolejny kurs 4 o 17:24 na BO przez Oliwę ? To już powinno jechać jako 2.
Nie jestem specjalistą od gdańskiej KM, ale jak już mowa o 127, to wtrącę swoje 2 grosze. Pamiętam że w czerwcu jechałem do Wrzeszcza na pociąg, a miałem bardzo mało czasu. Zajazd na Wileńską trwał jakieś 3 minuty, co bardzo utrudniło mi przesiadkę. Wtedy akurat wysiadł tylko jakiś chłopak, więc raczej nie każdy kurs musi być tamtędy wykonywany.
Zajazdy 127 tam to jest zaprzeszłość, ale są linie co jadą prosto na dół, a uwalenie zjazdów z Wileńskiej byłoby niefajne, ale z drugiej strony to czemu 127 ma tam tracić czas, skoro może to zrobić 162, 127 ma dłuższą trasę a mało kto raczej jedzie z Wileńskiej na Przymorze....chociaz? kto wie...
W Trójmieście przede wszystkim potrzebne są biletomaty w pojazdach, wystarczą te małe na kartę i biletomaty stacjonarne na najpopularniejszych przystankach. Pomijam już wspólny bilet na sieci ZTM Gdańsk, ZKM Gdynia, MZK Wejherowo, SKM i PR., bo to powinno być zrobione pod koniec lat 90.
Prawda, w Gdańsku chociaż jest trochę (ale wciąż za mało) stacjonarnych biletomatów, ale już Sopot i Gdynia to pustynia totalna. W Gdyni na pewno ułatwiłoby wprowadzenie oferty biletów ZKM w biletomatach PKP SKM, ale to pewnie trudniejsze niż podróż na Marsa
Dla osoby spoza Trójmiasta odnalezienie się w taryfie i strefach biletowych to spore wyzwanie, szczególnie w Sopocie. Jakby ujednolicić system grafik z numerami linii na przystankach, grafiki na ekranach wewnątrz pojazdu, głos z zapowiedzi, to już byłoby lepiej.
Tak, część rozkładów w jednej grafice, część w drugiej, można by ujednolicic
Jak już to w gdańskiej, to co jest stosowane w Gdyni jest mega nieczytelne i stosowane tylko tam, gdzie swoje wpływy miały osoby z ZKM Gdynia.